Medycyna w świecie muzyki: Jak dźwięki wpływają na proces leczenia

przez | 3 kwietnia, 2025

Kiedy dźwięk zastępuje lekarstwa: fascynujący świat muzykoterapii

Pamiętasz ten dziwny moment, gdy przypadkowo trafiłeś na utwór z dzieciństwa i nagle poczułeś się jakbyś cofnął się w czasie? Albo gdy po ciężkim dniu ulubiona piosenka w magiczny sposób poprawiała Ci humor? Okazuje się, że to nie tylko subiektywne odczucia – muzyka faktycznie zmienia chemię naszego mózgu. I co więcej, coraz częściej wkracza do szpitali jako pełnoprawna metoda terapeutyczna.

W warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka od kilku lat działa specjalne studio muzykoterapii. – Widziałam dzieci, które po kilku sesjach zaczynały mówić pierwsze słowa po miesiącach milczenia – opowiada Joanna, certyfikowana muzykoterapeutka. – To nie magia, tylko nauka. Rytm aktywuje obszary mózgu odpowiedzialne za mowę w zupełnie inny sposób niż tradycyjna rehabilitacja.

Co słychać w naszym mózgu? Nauka o dźwiękach

Dlaczego niektóre dźwięki działają na nas kojąco, a inne wywołują niepokój? Dr hab. Marek Kowalski z Instytutu Psychologii PAN wyjaśnia: – Każdy dźwięk to seria fal akustycznych, które wchodzą w rezonans z naszym ciałem. Przecież sami jesteśmy zbiorem rytmów – bicie serca, fale mózgowe, oddech. Gdy te rytmy się synchronizują z muzyką, zachodzą konkretne zmiany fizjologiczne.

Najciekawsze jest to, że różne style muzyczne wywołują różne efekty:

  • Muzyka barokowa (Bach, Vivaldi) – poprawia koncentrację i pamięć
  • Dźwięki natury (szum morza, śpiew ptaków) – redukują poziom kortyzolu
  • Utwory o tempie 60-80 BPM (np. niektóre ballady) – synchronizują się z rytmem serca

W szpitalu w Gliwicach przeprowadzono ciekawy eksperyment – pacjentom przed zabiegami włączano ich ulubioną muzykę. Okazało się, że zużycie środków znieczulających spadło nawet o 30%!

Nie tylko Mozart: zaskakujące zastosowania muzyki w medycynie

W nowoczesnym Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie na oddziale kardiologii wprowadzono nietypowy protokół – przed zabiegami wszczepienia stentów pacjenci słuchają specjalnie przygotowanych playlist. – Początkowo koledzy podchodzili do tego sceptycznie – śmieje się dr Nowak – ale gdy zobaczyli, że ciśnienie pacjentów stabilizuje się szybciej, sami zaczęli pytać o konkretne utwory.

A oto kilka najbardziej nieoczywistych zastosowań muzyki w medycynie:

  • W terapii chorych na Parkinsona – śpiew poprawia kontrolę oddechu i mowy
  • W leczeniu szumów usznych – specjalnie generowane dźwięki przebijają uporczywe piski
  • W rehabilitacji po udarach – granie na prostych instrumentach przywraca sprawność ręki

Najbardziej wzruszające są jednak opowieści z oddziałów geriatrycznych. – Kiedy puszczamy seniorom piosenki z ich młodości, często nawet ci z zaawansowaną demencją nagle zaczynają śpiewać całe zwrotki – mówi pielęgniarka Maria z ośrodka w Łodzi.

muzyczna apteczka pierwszej pomocy

Nie trzeba być w szpitalu, żeby korzystać z leczniczej mocy dźwięków. Oto kilka sprawdzonych patentów, które możesz wypróbować już dziś:

Na stres przed ważnym spotkaniem: Posłuchaj czegoś, co dobrze znasz – ulubiony utwór działa jak dźwiękowy kocyk bezpieczeństwa. Naukowcy z McGill University udowodnili, że znana muzyka aktywuje układ nagrody w mózgu.

Na problemy z zasypianiem: Spróbuj kompozycji z rytmem 60 uderzeń na minutę (np. Weightless zespołu Marconi Union) – to tempo naturalnie synchronizuje się z rozluźnionym tętnem.

Na kreatywność: Postaw na jazz lub muzykę filmową bez wyraźnego wokalu. Badania wskazują, że tzw. szum poznawczy zwiększa płynność myślenia.

Pamiętaj jednak, że nie ma uniwersalnej playlisty zdrowia. – To, co na jednego podziała jak lek, u innego może wywołać zupełnie odwrotny efekt – ostrzega dr Kowalski. Dlatego warto eksperymentować, słuchać własnego ciała i… po prostu cieszyć się muzyką. Bo nawet jeśli nie wyleczy nas z wszystkich dolegliwości, na pewno poprawi jakość życia. A to przecież też ważna część zdrowia.

Może następnym razem, zamiast sięgać po kolejną tabletkę, sięgnij po słuchawki? Twoja ulubiona piosenka może okazać się najlepszym lekarstwem, jakie masz pod ręką.